Zastanawiam się dlaczego najbardziej ranimy bliskich i vice versa. Pewien Jastrzębski raper powiedział:
"i znów ranię bliskich, czemu? bo są najbliżej" #Gała. Niesamowicie prawdziwe, moim skromnym zdaniem.
Jednak co zrobić kiedy sprawiamy komuś ból tylko tym, że jesteśmy inni niż oczekiwał, kiedy przerażony stwierdza "nie znam Cię". Czy można się zmienić dla kogoś? Wyzbyć się wszystkiego co czyni nas sobą tylko po to by przestać ranić nam najbliższą osobę? O.S.T.R powiedział: "wybacz, nie chcę być inny by iść po omacku". Nie uważacie, że to cholernie trudny wybór? Właściwie bez rozwiązania, bo jak mamy się zmienić skoro od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni? #Ostr.
Dodatkowo, co zrobić kiedy wcale nie mamy ochoty się zmienić, a jednocześnie cierpimy raniąc Matkę/ Ojca/ Siostrę/ Przyjaciela etc. Czy w ogóle można wymagać od kogoś by się zmienił, swoje wartości, poglądy, tylko dlatego że jest inny niż w naszych wyobrażeniach? No, nie wydaje mi się, przecież to zwykła hipokryzja.
Myślę sobie czasem, że dorośli sami tworzą sobie problemy, zupełnie niepotrzebnie, jakby to miało stanowić o ich dojrzałości. Dzieciaki zawsze, może nieświadomie, wybierają najprostsze rozwiązanie i to jest logiczne, bo po co samemu sobie utrudniać, tworzyć przeszkody?
Najbardziej przykre jest kiedy ludzie zamykają oczy, zamykają się w swoim małym świecie i nie chcą dopuścić do niego niczego i nikogo, kto jest niezgodny lub inny.
Kwestia staje się trudniejsza jeśli takie rzeczy dzieją się w rodzinie. Rodzic uważa, że nie tak wychowywał swoje dziecko i robi z siebie cierpiętnika. Halo halo, kto robi komu większą krzywdę - dzieciak rodzicom tym, że jest sobą czy rodzice dziecku, nie pozwalając mu żyć w zgodzie z samym sobą?
Sprawa wydaje mi się dość prosta.
Nie możemy komukolwiek zabraniać żyć tak jak chce, bo sami za daną osobę nie umrzemy, nieprawdaż?
Bardzo jestem ciekawa na jakie tematy chcielibyście porozmawiać, może poruszymy coś z tematów tabu,
coś o czym ciężko mówić, ale niesamowicie ciekawi. Propozycje?
coś o czym ciężko mówić, ale niesamowicie ciekawi. Propozycje?
Madame Cogito
xoxo