poniedziałek, 15 czerwca 2015

dźwięk zamykającej się duszy

W jednej sekundzie zobaczyłem jak gaśnie płomień w jej oczach,
jak cała kruszy się, cichutko rozpada na kawałki,
mogę przysiąc, że usłyszałem dźwięk zamykającej się duszy.
Widzę jak blaknie jakaś jej wewnętrzna energia,
która każdą skałę potrafiła rozkruszyć
i czuję jakby nastała nieogarniona ciemność.
Pragnę tylko wziąć ją w ramiona,
ale ona mnie odpycha,
patrzy na mnie z tak wielkim zawodem,
że w środku zaczynam krzyczeć.
Pozwalam jej odejść,
żeby móc ponownie się do niej zbliżyć.
Będę ciągle czekał na Ciebie,
każdego dnia postaram się wywołać uśmiech na Twojej twarzy,
żeby znów móc widzieć jak pięknie wtedy wyglądasz.
Będę mówić tak czule, aby znów usłyszeć Twój głos,
aż znów dostrzegę całą Ciebie w Twoich oczach.





Madame Cogito