wtorek, 5 sierpnia 2014

Do Panów

    Obiecałam, a ja jak obiecuje to słowa dotrzymać muszę. Całkiem to logiczne, bo w innym przypadku, na cholerę obiecywać?
    Zbierałam się trochę do tej notki, bo szczerze nie chciało mi się nad biednymi mężczyznami znęcać (wybaczcie Panowie), aczkolwiek dostałam wczoraj bezpośredni bodziec. To już przechodzi ludzkie pojęcie i boskie, i każde.
    Taka sytuacja: Idzie sobie ekipa, z przodu czterech panów w rękach trzymających karimatki i jakieś śpiwory, a za nimi idzie drobna dziewuszka niosąc na karku (!) walizkę ważącą pewnie tyle co ona. Kiedy zwróciła im uwagę to usłyszała, uwaga:
- Ja tragarzem nie jestem.
(w tym momencie naprzeklinałabym za wszystkie czasy)
    Jeśli uważasz, że dziewczyna, której byś pomógł nazwałaby Cię tragarzem to jesteś kretynem albo idiotą, a na pewno egoistą. Wchodzimy tutaj na grząskie podłoże. To kwestia kultury osobistej moi Panowie, a skąd to się bierze? Z wychowania. Nie wiem, to ujmuje Twojej dumie czy boisz się, że się zmęczysz?
Ach tak, zapomniałam, że te całe siłownie, ćwiczenia, masa, rzeźba to zwykła pozerka. Ładnie wyglądać to jedno, być silnym to drugie, a być kulturalnym facetem to trzecie. Teraz Wam coś zdradzę, żadna na Was nie poleci jeśli nie spełniacie punktu trzeciego. No, chyba że kręcą Was mało inteligentne dziewuszki.
    Proszę tylko nie wyskakujcie mi tu z równouprawnieniem, którego "same chciałyśmy". Nie wyobrażam sobie gdyby miało go nie być. Na miejscu tej dziewczyny zacisnęłabym zęby i dała sobie radę sama. Niezależność w tych czasach to kluczowa sprawa. Poza tym bez sensu powtarzać milion razy - jak powiesz raz i nie dotrze to nie ma co próbować. Jak grochem o ścianę.
    Chyba Wam zaklaskam Panowie. Tacy jesteście cwani, tak narzekacie, że "co się stało z tymi kobietami". Otóż to reakcja łańcuchowa, skoro żadnej pomocy i pożytku z Was nie ma to mądre kobiety radzą sobie same i później Was już nie potrzebują, bo po co im jeszcze niepotrzebny balast? Rozumiecie, przez takie zachowanie stajecie się potrzebni chyba tylko do jednego.
    Oczywiście, weźcie to z dystansem, nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Wiem, że istnieją też faceci wychowani w ogromnym szacunku do kobiet. Tylko to już też kwestia dojrzałości, bo jeśli z kolegą wolicie się pośmiać z dziewczyny, która ledwo sobie radzi to ja nie mam pytań.
    A dla Was dziewczyny mała rada: Jak masz przy sobie takiego faceta, który za nic się nie weźmie, bo sobie rączki ubrudzi to go kopnij w dupę na inny kontynent, chcesz sobie krzywdę zrobić męczeniem się z nim? Lepiej być samą niż mieć faceta, który zachowuje się jak dziecko, a myślę, że będąc z nim nie decydowałaś się na dzidziusia.




Madame Cogito
xoxo

2 komentarze:

  1. Śliczne masz rzęsy ;o
    A co do posta, miałam taką sytuację: wyszłam po maturze ze szkoły z paczką znajomych - ja, dwie dziewczyny i dwóch chłopaków - i na parkingu okazało się, że mam kapcia, trzeba natychmiast wymienić koło, bo do domu nie dojadę, a nie mam przy sobie kasy na mechanika. Poprosiłam chłopaków o pomoc, bo co ja tak potrafię zrobić przy aucie? Co usłyszałam? "Co ty, jesteśmy w garniturach, szkoda byłoby się pobrudzić"... Brak słów. Koniec końców jakiś facet, który akurat przyjechał po córkę, zmienił mi to koło, ale przez pierwsze kilkanaście minut my z dziewczynami, oczywiście ubrane na galowo, bo matura, męczyłyśmy się z kołem, a chłopcy stali z boku i patrzyli.
    dzisbeznazwy.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabym mieć takie rzęsy :)
      takich sytuacji mogłybyśmy pewnie przytaczać tysiące, smutne.

      Usuń