wtorek, 26 sierpnia 2014

pierwszy raz

    Jakie to piękne, że na świecie nie ma ludzi idealnych, istnieją tylko nasze własne - wyimaginowane ideały, ale przecież gdyby ideały istniały świat byłby okropnie nudny. Możecie się ze mną nie zgodzić, wolność słowa i myśli, aczkolwiek ostatnio przeczytałam gdzieś piękny tekst:
On nie jest idealny i Ty też nie, chodzi o to czy jesteście idealni dla siebie.
    Z wiekiem dorasta się do pewnych spraw, prosta kolej rzeczy. Uświadomiłam sobie, że każde uczucie jest pierwsze. Właściwie wszelakie relacje, emocje i uczucia.
    Dlaczego mówi się, że pierwsza miłość nie rdzewieje? Powtórzę się, banalna sprawa, ale widocznie wszystko jest proste, zależy tylko pod jakim kątem się spojrzy. Jeżeli przeżyłeś już swoje pierwsze uniesienia i loty 3 metry nad niebem to zrozumiesz, jeżeli nie - daj sobie czas, teraz postaraj się zrozumieć. Pierwsza miłość - coś co wydaje nam się wieczne, idealnie, niesamowite i jaśniejące takim blaskiem, że razi wszystkich wokół.
    Nawiązując do tematu, po upadku pierwszego uczucia na ogół *nie uwzględniam wyjątków od reguły* spadamy w dół. (w górę raczej nie można, ale tak brzmi bardziej dramatycznie)
Cierpimy nieziemsko, nikt nie jest w stanie uleczyć naszego bólu. Och, co za pierdolenie. Wybaczcie, za język.
    Mówi się, że nigdy więcej już nie przeżyje się czegoś takiego. Jednakże jest to wynik tego, że przeżywamy coś po raz pierwszy. Wcześniej nie mieliśmy styczności z takimi uczuciami. Jest to dla nas nowe, a nowości z reguły bardzo nas kręcą.
    Kłamałam w pierwszym zdaniu poprzedniego akapitu. Przeżywamy to za każdym razem kiedy się zakochujemy. Nie ma co owijać w bawełnę, mówię o miłości. Jakże słodko.
W każdą relację miłosną wkładamy tak samo dużo serca, ale patrzymy na to z innej perspektywy, tylko dlatego, że już znamy to uczucie. Często dlatego, że nie chcemy się ponownie poślizgnąć na śliskim podłożu.
Wyjaśniam: każde z naszych uczuć jest pierwsze, nie tylko to konkretnie pierwsze. Masło maślane, ale kiedy to przemyśleć nabiera sensu. (czytaj między wierszami)
    Zostawiając za sobą przeszłość trafiłam na kogoś kto przewrócił moje życie do góry nogami, właściwie tylko tym, że się w nim pojawił i został. Niesamowite jest to jak małe kroki prowadzą do wielkich zmian. Kolejną rzeczą która mnie fascynuje jest to jak druga osoba może na nas wpłynąć tylko tym, że jest, niczego nie zakazując/nakazując. Jak sami chcemy wejść wyżej, jak zależy nam tylko na szczęściu drugiej osoby jednocześnie dostając od niej tony szczęścia.
    Piękne uczucie - kiedy patrzysz na uśmiech kogoś bliskiemu Twojemu sercu i wiesz, że tylko ten uśmiech jest w stanie Cię ukoić. Kiedy trafiasz na kogoś, kto jednym spojrzeniem potrafi powiedzieć Ci: zostań, chcę przy Tobie zasypiać i budzić się, chcę rano widzieć kolor Twoich oczu, a przez sen czuć Twoje ciepło.
Lecę na słodko, ale słodycze dostarczają endorfin - naszemu społeczeństwu dobrze to zrobi.
Nie bójmy się płakać i nie bójmy się śmiać, nie bójmy się kochać i nie bójmy się bać, nie bójmy się marzyć i nie bójmy się śnić, czas sobie uświadomić, że możemy tak żyć. #Tabu
Jest takie powiedzonko, jak się bawić to grubo albo wcale, ale muszę je przekształcić:
Jak coś robić to wkładając w to całe serce.






Madame Cogito
xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz